Ełk jest pięknym, czystym miastem. Tam radość, miłość i przyjaźń tętnią w każdej maleńkiej knajpce na promenadzie. Tam śmiech jest słyszalny w każdej obijającej się o brzeg fali. Ełk, tu kochasz i jesteś kochany. Ełk, tu się urodziłam. Ełk, tu wracam. Ełk – kocham to miasto. Osiedle Zamość (Piła) Osiedle Zamość. (Piła) lub "Zamoście", dawniej "Przedmieście Bydgoskie" Jest to jedyna pilska dzielnica, w której zachowała się spora ilość zabytków, m.in. modernistyczny kościół pw. św. Antoniego, neogotycki kościół pw. św. Stanisława Kostki, duża ilość kamienic z XIX i XX wieku, budynek dawnego Sie macht mich wild Ringtones - Personalize your Android, Apple iPhone, Samsung, HTC, LG and for all other mobile phones, devices, tablets with PHONEKY app for iOS and Android Vay Tiền Nhanh. Rozmowa z Taduszem Brzezińskim o pracy w samorządzie, o współpracy z mieszkańcami i o tym, jak żyje się w RadawnicyJesienią odbyły się przedterminowe wybory sołtysa Radawnicy. Mieszkańcy zdecydowali, że stery po Marcinie Wiącku przejmie Pan. Jak po blisko półrocznym urzędowaniu ocenia Pan tę decyzję? Sytuacja była taka, że poprzedni sołtys zrezygnował w trakcie kadencji. To wynikło nagle. Nie byłem jedynym kandydatem, mieszkańcy wybrali jednak mnie. Choć na dłuższą metę uważam, że w tak dużej miejscowości tych osób zaangażowanych powinno być więcej. Ja sprawuję już wiele innych funkcji: jestem radnym, udzielam się w innych organizacjach społecznych, a także mam własne gospodarstwo. To absorbuje. Wolałabym, żeby sołtysem była inna osoba. Uważam, że im więcej ludzi zaangażowanych bezpośrednio na rzecz społeczeństwa, tym lepiej. Czy jako sołtys wciela Pan swój plan rozwoju dla Radawnicy? W związku z tym, że jestem radnym i z poprzednim sołtysem moje relacje były dobre, to nie muszę tworzyć swoich wizji. To jest bardziej kontynuacja tego, co już zaczęliśmy z poprzednią radą. Poza tym nadal jesteśmy w kontakcie, spotykamy się na zebraniach czy też prywatnie, jak jest ku temu potrzeba. Nasze relacje się nie zmieniły. Największe bolączki Radawnicy to… Na pewno nikogo to nie zdziwi, ale jest to problem infrastruktury drogowo-chodnikowej. Tym bardziej że gminne drogi to głównie drogi nieutwardzone. Co roku trzeba coś z nimi robić. Jedną z ulic, która jest już zaprojektowana do remontu, jest Kościelna. Jako radny wnosiłem o realizację już w tym roku. Radni zdecydowali jednak inaczej, jak się okazuje są pilniejsze sprawy w naszej gminie. Chcielibyśmy zadbać również o nasze obiekty historyczne. A czy też nie jest tak, że Radwanica w ostatnich latach dość sporo uszczknęła dla siebie z gminnego budżetu, dlatego teraz musi poczekać na kolejne inwestycje? Czy dużo? Raczej bym tak nie powiedział. Dużą inwestycją była na pewno sala sportowa, to prawda. De facto to jest jednak obiekt nie tylko dla Radawnicy. Poza tym jeśli już o tym mówimy, uważam, że ta sala i tak powstała z wielkim opóźnieniem. Tutaj przecież zwozi się dzieci z połowy gminy. Brak tego obiektu to była nasza bolączka i to była konieczność, aby w końcu powstała. A jeśli chodzi dalej o Radawnicę, to nie wydaje mi się, aby gmina wiele zrobiła. Cały czas coś się dzieje, ale żeby było tak, że w Radawnicy więcej niż gdzieś indziej, to na pewno nie. Czy to, że łączy Pan stanowiska sołtysa i radnego ułatwia Panu pracę na rzecz Radawnicy? Raczej nie. Ja zawsze byłem zżyty, otwarty dla ludzi. Nawet jeśli zaistniały jakieś sprzeczki, to nigdy nikogo nie przekreślałem. Tę funkcję sołtysa przyjąłem, ale w następnych wyborach chciałabym, aby ktoś inny ją pełnił. W moim przypadku to nic nie zmienia. Ewentualnie przybywa obowiązków. Nie będę ukrywać, że czuję obciążenie. Trudno to wszystko połączyć. Bycie figurantem natomiast mija się z celem. Wspominał Pan o braku chętnych do pracy na rzecz społeczeństwa. Jak to wygląda w Radawnicy? Czy tutaj mieszkańcom się chce? Jest różnie. Nie wiem, jak jest w innych gminach, ale na zebraniu dotyczącym podziału funduszu sołeckiego było zaledwie 30 osób. Na tak dużą miejscowość myślę, że jest to mało. Muszę jednak przyznać, że jeśli dzieje się coś ważnego, co wymaga zaangażowania, to po uprzednim przedzwonieniu i przedstawieniu dokładnie sprawy ludzie przychodzą. Tak więc jeśli trzeba załatwić coś poważnego to jest mobilizacja. To dopiero połowa wywiadu. W dalszej części zadałam takie pytania: A zdarzają się małe konflikty? Im więcej ludzi tym więcej zdań i różnych wizji? Pan póki co trwa na stanowisku. Rozumiem, że współpraca z radą sołecką, a także nowym proboszczem układa się dobrze? Skoro mowa o rozwoju, co nowy rok budżetowy przyniesione Radawnicy? Subskrybuj i czytaj wszystkie artykuły bez ograniczeń[[pay]] A zdarzają się małe konflikty? Im więcej ludzi tym więcej zdań i różnych wizji? Oczywiście nie wszyscy mówią jednym głosem. Pod warunkiem, że jest to konstruktywna krytyka, a nie złośliwa, to dobrze. Są to wskazówki, które budują. Tak jest wszędzie. Udzielam się w kilku organizacjach i moim celem jest łączyć ludzi. Wszystko się sprowadza do jedności do dobrych relacji do wspólnoty. Co z tego, że sołtys chce, jeśli rada ma inne zdanie, a społeczeństwo jest na to obojętne? Możemy tyle ile będą chcieli mieszkańcy. A tutaj jest ta obojętność? Po części tak. Mieszkam tutaj od urodzenia i widzę, że pod wpływem czasu wiele się zmienia. Niekiedy są sytuacje, że gdzieś tam jakieś rzeczy się zaostrzą, uwypuklą, złośliwości doprowadzą do tego, że będzie zgrzyt. Z czasem to jednak przemija. Niektórzy nie wytrzymują wtedy i rezygnują. Zgadza się. Tak było z Marcinem. Mówiłem mu, aby jeszcze dwa lata został, dotrwał do końca kadencji. Potem przecież nie musi już startować. Pan póki co trwa na stanowisku. Rozumiem, że współpraca z radą sołecką, a także nowym proboszczem układa się dobrze? Z poprzedniej rady odeszła jedna osoba. Taka była jej decyzja. Każdy wnosi coś od siebie, ogólnie oceniam, że nasza współpraca jest dobra. Nowy proboszcz na pewno natomiast wniesie wiele dobrego dla parafii. Mieliśmy z nim już jedno spotkanie, na którym zaproponował, aby z automatu sołtysi wchodzili w skład rady parafialnej. Myślę, że to dobry pomysł. Nowy proboszcz wie, czego chce i przede wszystkim jest otwarty na ludzi, chce być z nimi i dla nich pracować. Bez względu na funkcję, czy jest ona związana z religią, czy też nie. Myślę, że jeśli jest się dobrym dla ludzi, to można doczekać się z drugiej strony tego samego. Czy Radawnica to dobre miejsce na ziemi? Ja się tutaj urodziłem i tutaj umrę. Dla mnie z pewnością jest to dobre miejsce. Jeśli znalazłyby się osoby, które chciałby tutaj zamieszkać, zainwestować, nie miałbym nic przeciwko temu. To z pewnością przyczyni się do naszego rozwoju. Skoro mowa o rozwoju, co nowy rok budżetowy przyniesione Radawnicy? Tak naprawdę niewiele. Ta główna inwestycja ze strony gminny - remont Kościelnej - została odłożona. Chciałbym jednak, aby udało się dokończyć chodnik do boiska, chociaż małymi krokami. Dziś mówi się wiele o bezpieczeństwie, nie da się tego zrobić, nie oddzielając pieszych od jezdni. Rozmawiała Klaudia Siekańska[[/pay]] Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Tu się urodziłem, tutaj umrę. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś". Pierwszy raz wziąłem harmonijkę do ręki w szkole podstawowej. Głupia sprawa, mieliśmy ubikację, której okna wychodziły na podwórko. Jak prawie w całym Bytomiu i to ze wszystkich stron było zabudowane przez inne ...Pierwszy raz wziąłem harmonijkę do ręki w szkole podstawowej. Głupia sprawa, mieliśmy ubikację, której okna wychodziły na podwórko. Jak prawie w całym Bytomiu i to ze wszystkich stron było zabudowane przez inne kamienice. Ot, taki plac. Siedziałem na parapecie tego okna i dmuchnąłem w harmonijkę. Dźwięk, który usłyszałem, jego echa odbite od ścian, pogłos... po prostu mnie poraziły. To wrażenie nie opuszcza mnie do dziś - wyznaje Andrzej Kucelman, muzyk z Chorzowa, jednak dzieciństwo i młodość spędził w Bytomiu. Grać nauczył się sam - ze Pierwszymi utworami, które opracowałem, były "Szumi dokoła las" i "My ze spalonych wsi". Było to raczej rzępolenie niż gra. Proste melodie grane w taki sposób, że pożal się Boże. Ale ludziom się podobało. W szkole zawodowej grywałem na akademiach, to z kolei podobało się nauczycielom. I tak jakoś leciało - zawodem pana Andrzeja jest tokarz - frezer. Zaraz po zawodówce poszedł do wojska. Uciekał ze służby aż trzy Co parę miesięcy przenoszono mnie, miało to zapobiegać samowolce. Ale wojskowy dryg nie był dla mnie. I tak więcej czasu grałem, niż ćwiczyłem musztrę. Przez to miałem areszt i dosługę - wojsku znalazł pracę w swoim zawodzie. Pracował w nim przez 13 lat. Ale jednocześnie muzyka nie dawała mu Wieczorami grywałem w knajpkach. Moim ulubionym miejscem był bytomski klub Exlibris. To była prawdziwa baza. Można śmiało powiedzieć, że jam session do rana to był weekendowy standard. Czasem za muzykowanie płacili, a innym razem postawili piwo. I tak to szło, od soboty do soboty - połowie lat 90. rzucił pracę. Od tego czasu żyje z muzyki. Grał i nagrywał między innymi z Ryczącymi Dwudziestkami, Januszem Żywcem i Józefem Skrzekiem. Koncertował prawie w całej Polsce. Jednak jego głównym źródłem dochodu jest muzykowanie na To po prostu uczciwy układ, ja gram, a jak komuś się podoba, to mi zapłaci. Ważne jest, żeby znaleźć miejsce, w którym instrument dobrze brzmi. Takich miejsc szuka się na jednej ulicy nawet kilka dni. Świetne są wszelkiego rodzaju przejścia podziemne, ale tam zazwyczaj chodzi mało ludzi. No, chyba że jest to dworzec PKP w Katowicach...Jedynym problemem jest to, że instrumenty są nietrwałe. Najwyżej wytrzymują trzy Dopóki gram standardy, to harmonijka stroi długo. Ale kiedy tylko trochę mnie poniesie i zaczynam improwizować, to wyciągam z niej takie brzmienia, że najzwyczajniej w świecie się rozstraja. a im tańsza harmonijka, tym szybciej "pada". a ja gram na najtańszych...Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera 18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Nic dodać nic ując, Polska... © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies

tu sie urodzilem tu sie wychowalem